W Szczecinie już po raz trzeci odbył się
festiwal „Teatr bez granic", który jest wspaniałym świętem
sztuki i integracji.
Szalenie ważna była realizacja projektów teatralnych z
niesłyszącymi aktorami, tym bardziej, że w Polsce język migowy rzadko
pojawia się na scenie teatralnej, co powoduje wykluczenie osób niepełnosprawnych
słuchowo z grona odbiorców tej dziedziny sztuki.
W ramach Festiwalu „Teatr bez granic 2005" miały
zaprezentować się szczecińskiej publiczności cztery grupy teatralne: zespół
„Arbos" Towarzystwa Muzyki i Teatru z Salzburga (Austria) w
spektaklu „Biały śnieg przykryty czerwienią życia" Arnolda
Kreutera do sonetów Williama Shakespeara, jednoosobowy Teatr Wizualny Ramesha
Meyyappana (Singapur/Wielka Brytania) z autorskim przedstawieniem „Strona
wyżej" Marka Smitha i Ramesha Meyyappana, zespół „Teatr-3"
ze Szczecina (Polska) z prapremierowym wykonaniem sztuki „Dwa
oblicza" Arkadiusza Buszko i spektaklem dla dziecięcej publiczności
„Widzę to czego ty nie widzisz" Herberta Gantschachera, Zespół Międzynarodowy
Głuchych Aktorów (Austria, Singapur/ Wielka Brytania i Polska) ze spektaklami
„Mądrość miłości i śmierci corneta Christopha Rilke" na
motywach wiersza Rainera Marii Rilke oraz „W kolonii karnej" na
motywach opowiadania Franza Kafki.
Przedstawienie „W kolonii karnej" Międzynarodowego
Teatru Głuchych Aktorów
Przedstawienie „Dwa oblicza"
Teatru-3 ze Szczecina
Ramesh Meyyappan
Ewa Kabsa
Arkadiusz Pałatyński |
Niestety nieszczęśliwy wypadek uniemożliwił przyjazd
grupy „Arbos". Spowodowało to zmiany w repertuarze festiwalu,
jednakże nie wpłynęło na jego jakość.
Prace organizacyjne trwały już od maja, wrzesień i październik
to czas ostatecznych umów z teatrami, druk programów, zaproszeń i plakatów,
przygotowanie recitalu, promocja medialna, organizacja widowni.
15 października 2005 roku zespoły przyjechały do
Szczecina, zostały zakwaterowane, po czym wszyscy udali się na krótki
rekonesans po mieście.
Inauguracja III Festiwalu nastąpiła 16 października w
„Malarni", czyli na Małej Scenie Teatru Współczesnego. Po krótkim
expose Prezesa Oddziału Zachodniopomorskiego Polskiego Związku Głuchych
Jerzego Kałużnego odbyło się przedstawienie „Strona wyżej".
Następnie festiwalowa publiczność przeniosła się do Teatru Lalek
„Pleciuga", aby uczestniczyć w prapremierze sztuki „Dwa
oblicza".
Kolejny dzień w godzinach porannych należał do
publiczności dziecięcej. Zaproszeni z wielu szkół szczecińskich uczniowie
mogli uczestniczyć we wspólnej zabawie alfabetem palcowym podczas powtórzonych
dwukrotnie spektakli „Widzę to czego ty nie widzisz". Zaś
wieczorem widzowie, którym poprzedniego dnia nie udało się dostać na
spektakl Ramesha Meyyappana, mieli szansę zobaczyć to z pozoru zabawne, ale
jakże głęboko dotykające problemów egzystencjalnych, przedstawienie.
Dla pracowników teatru i związku oraz aktorów
poniedziałek i wtorek za kulisami festiwalu to dni wielkiego wyzwania. W tak
krótkim czasie musieli Przedstawienie „Dwa oblicza" Teatru-3 ze
Szczecina Przedstawienie „W kolonii karnej" Międzynarodowego Teatru
Głuchych Aktorów podjąć próbę ratowania przynajmniej jednej z
zaplanowanych przez organizatorów produkcji grupy międzynarodowej.
W skład obsady „W karnej kolonii" w wersji
pierwotnej wchodziło dwóch polskich aktorów „Teatru-3" -
Arkadiusz Pałatyński i Piotr Nowak, Ramesh Meyyappan oraz dwóch austriackich
aktorów Werner Móssler i Herbert Gantschacher. Konieczne było dokonanie nagłego
zastępstwa, odtworzenie scenografii i dobór odpowiednich kostiumów.
Dzięki wspaniałej współpracy i mobilizacji wszystkich
osób udało się tego dokonać. Kierownik Artystyczny „Teatru-3"
Hubert Bartłomiejski wraz z aktorką Teatru Współczesnego i scenografem
sztuki „Dwa oblicza" Anna Januszewską w ciągu kilku minut uporali
się z doborem scenografii i kostiumów. Tłumaczka polskiego języka migowego
Joanna Hryniuk wspierała aktora Teatru Współczesnego Przemysława Walicha,
który zastąpił Herberta Gantschachera, w opanowaniu trudnej sztuki
synchronizacji słowa mówionego ze słowem miganym przez aktorów niesłyszących.
Łukasz Moczulski, aktor „Teatru-3", wcielał się w postać graną
poprzednio przez austriackiego aktora Wernera Mósslera. Całość opieką reżyserską
objął Hubert Bartłomiejski, który mógł liczyć na fachową pomoc
pracowników technicznych i obsługi Teatru Współczesnego.
Przez te wszystkie konieczne zmiany wtorkowe popołudnie
na Dużej Scenie Teatru Współczesnego było dla organizatorów największym
wyzwaniem tegorocznego Festiwalu.
Ostatni dzień rozpoczęła polska wersja sztuki „W
karnej kolonii", następnie publiczność obejrzała przedstawienie pt.
„Dwa oblicza".
Przedstawieniom towarzyszył, specjalnie przygotowany,
recital znanej szczecińskiej aktorki i piosenkarki Ewy Kabsy, która w trakcie
śpiewania użyła równolegle języka migowego, co pozwoliło na odbiór treści
przekazywanych przez autorów tekstów również widzom niesłyszącym. Na
recital zatytułowany „Trzeba nam dalej płynąć" złożyły się
teksty najwybitniejszych poetów polskich od Kochanowskiego do Miłosza.
Po występach wszyscy goście zostali zaproszeni na
podsumowanie tegorocznej edycji Festiwalu „Teatr bez granic" i
drobny poczęstunek do teatralnego foyer.
19 października 2005 roku o poranku nastąpił wyjazd
zespołów.
W działaniach festiwalu pośrednio i bezpośrednio
uczestniczyło około 2000 osób. Dużym doświadczeniem było wspólne działanie
artystów i pracowników zawodowych teatrów szczecińskich z niepełnosprawnymi
aktorami. Olbrzymia pomoc przy realizacji zastępstw w spektaklu z międzynarodową
obsadą. Te wspólne doświadczenia na pewno przyniosą kolejne efekty za
rok.
To teatralne święto nie mogłoby się odbyć, gdyby nie
nasi partnerzy Wkład finansowy lub rzeczowy wniósł: Urząd Marszałkowski
Województwa Zachodniopomorskiego, Urząd Miasta Szczecin, Miejski Ośrodek
pomocy Rodzinie, Singapore International Fundation, Teatr Współczesny w
Szczecinie, Teatr Lalek „Pleciuga" w Szczecinie, Camping Marina,
Hotel-Restauracja Rosyjska „Ładoga" oraz Drukarnia „Królewicz".
Patronatem medialnym objął nasze działania „Świat Ciszy" oraz
„Kurier Szczeciński".
Elwira Rewcio
11,12/2005
|