PRAPREMIERA - 16 października 2005 w Szczecinie (Teatr-3, Szczecin) Dwa oblicza to opowieść o ludzkich słabościach chowanych skrzętnie za maskami przybieranymi przez człowieka. Maskami, które opadają w pewnych sytuacjach życiowych, pozwalając nam poznać prawdę o człowieku. Na scenie pojawiają się postacie reprezentujące różnego rodzaju maski. Inspektor - kobieta kontrolująca i skrzętnie notująca wszelkie swoje spostrzeżenia, zdeklasowany przedstawiciel wyższych sfer zasłaniający się sztucznym kodeksem manier, życiowy niedołęga borykający się z banalnymi problemami i w końcu mężczyzna sugerujący zachowaniem odmienność swojej orientacji. Dzień za dniem nasi bohaterowie pokonują te same ścieżki, są obok siebie a jednocześnie tkwią w odrębności. Przestrzeń, która ich otacza wydaje się być tajemnicza. Sąsiedztwo czegoś niezwykłego w tej przestrzeni, na początku jakby niezauważone, skłania do bliższego jej poznania. Ten moment zmusza do ustępstw, akceptacji i współpracy. Nie każdego jednak stać na kompromisy. Jednak z każdą chwilą emocje będą ustępować rozwadze, choć na rezygnacje z przyzwyczajeń nie każdy sobie pozwoli. Wtargnięcie do nieznanej przestrzeni wywołuje strach i zmusza do ucieczki. Nikt nie jest w stanie przyjąć roli chwilowego bohatera., choć w grupie nikt nie chce być gorszy wietrząc w działaniu osiągnięcie zysku. Poczucie bezpieczeństwa i ciekawość stanowią przyczynę podjęcia kolejnej próby poznania nowej rzeczywistości.. Bohaterowie kolejno przenikają do wnętrza innej przestrzeni, z każdą chwilą nabierają pewności siebie, pokonują na chwilę strach i szukają sposobów egzystencji. Wspinają się na kolejne piętra poznawanych płaszczyzn a jednocześnie we własnych wnętrzach docierają do prologu ewolucji. Pozbywanie się odzienia ukazuje pierwotne atrybuty i zachowania. Znika współpraca i wzajemne poszanowanie ustępując miejsca strachowi i prymitywnej agresji... Powracającym z głębi do rzeczywistości bohaterom, trudno jest przyjąć postawy jakie prezentowali dawniej...
|